website hit counters
Provided by website-hit-counters.com .

wtorek, 17 sierpnia 2010

Na zielonej trawce... #15

Sporo czasu upłynęło od mojej ostatniej notki a jeszcze więcej od dziewiczej. Czas na jubileusz - 30 wpis na bloga. Jak często mam w zwyczaju znów o piłce nożnej. O dwóch wydarzeniach. Interesujących ze względu bycia Polakiem i kibicem piłki nożnej.
Kiedy Wisła zatrudniała Kasperczaka podchodziłem do tego sceptycznie. Człowiek, który spuścił silny kadrowo zespół - Górnika Zabrze. Ma być dobrym trenerem zespołu walczącego o laury w kraju i o awans do LM? Bardzo lubiłem jego poprzednika - Macieja Skorżę. Pamiętałem go jeszcze z Amici Wronki, a i w nieistniejącym już Groclinie radził sobie bardzo dobrze. Zawsze stawiał na przygotowanie i może, dlatego jego zespoły zamiast cały sezon grać efektownie grały tylko albo aż efektywnie. Może był zbyt uprzejmy dla swoich piłkarzy i pozwalał im na zbyt wiele. Pewnie, dlatego w końcu wyleciał, bo drużyna nie do końca grała tak jak powinna. Powróćmy do Heńka. Pod koniec sezonu zespół nie grał takiego futbolu jak za czasów Skorży, ale wygrywał. Tyle, że koniec końców mistrzostwa Polski i tak nie zdobył, a na dodatek zbłaźnił się na arenie międzynarodowej. Patrząc na przestrzeni ostatnich 10 lat dobrym trenerem był Werner Liczka. Niezłym Dan Petrescu, który jednak chciał w Wiśle wprowadzić europejskie standardy. Nie ma, co udawać, metody naszych szkoleniowców i poziom polskich piłkarzy na tle Anglików czy Hiszpanów wypada blado. Można ich uznać nawet za amatorów, którzy zarabiają jak zawodowcy. Taki paradoks. Słabym trenerem był Jerzy Engel, który poza medialnym nazwiskiem nic sobą nie reprezentuje. Beznadziejnym wręcz jest Tomasz Kulawik. Naprawdę, byłem za nim. Gdy został tymczasowym trenerem Wisły zadałem sobie pytanie. Dlaczego nie może zostać stałym? Teraz już rozumiem Basałaja. Wystawia słabego Rado, kosztem chociażby Boguskiego, Jirsaka czy nawet Wilka. Co najgorsze, do bramki przywrócił... beznadziejnego to za mało. Tragiczne, bezużytecznego, Pawełka. Jovanić w meczach z Azerami udowodnił, że jest dobrym bramkarzem. Może inaczej. Lepszym niż Mariusz. Znacznie. Nie wiem jak nowy nabytek Białej Gwiazdy wypadł w rewanżu, ale pierwszy mecz miał całkiem niezły.
Padają coraz to nowe nazwiska: Zaccheroni, Jimenez, Simeone, Larsson, Gonczarenko, Gurbanow... a ostatnio nawet Maradona. Moim faworytem jest Jimenez. Jest na dorobku, czyli w zasięgu finansowym Wisły. Dostał szansę w Sevilli i poszło mu całkiem nieźle. Inna, wyimaginowaną w mojej główce wizją jest Smuda. Zwalnia go PZPN i zatrudnia Zaccheroniego. Smuda do Wisły. Mało prawdopodobne, ale ciekawe. W ostateczności postawiłbym na Michniewicza. Mourinho to nie jest. Aa jego pseudonim 'polski Mourinho' może, co najwyżej bawić. Tyle w tym temacie.
Kolejnym jest wizja syna legendarnego bramkarza Manchesteru United w polskiej bramce. To naprawdę bardzo ciekawy bramkarz. Nim trafił do Leeds United, jego zatrudnienie rozważał Bayern Monachium, gdzie miał wskoczyć do pierwszego składu! Myślę, że Schmeichel mógłby się na takie rozwiązanie zgodzić. W końcu Dania i Polska to w miarę porównywalne zespoły. A Kasp mógłbym podjąć interesującą rywalizację z Wojtkiem Szczęsnym o trykot reprezentacji Polski z numerem jeden. Schmeichel JR to bardzo efektowny bramkarz. W obecnym sezonie w Championship jest bardzo chwalony, choć w sparingach spisywał się nieco gorzej niż Higgs. Myślę, że za 3,4 lata Kasper będzie jednym z najlepszych bramkarzy w Anglii. Oby nie grał dla nich. Bo jak wiadomo, ma także angielskie obywatelstwo. Tam jednak raczej na dobre zadomowi się Hart, zresztą podobnie jak i w bramce City. To bardzo dobry bramkarz i mam nadzieję, że juz niedługo. Na Euro 2012 zobaczę go w meczu Anglia-Polska. Hart w bramce Anglii, a Schmeichel Polski. Wszystko jednak uzależniam od tempa rozwoju Szczęsnego, bo jeżeli zadomowi się na dobre w Arsenalu na ME może być nawet pierwszym bramkarzem londyńskiej ekipy. Wtedy będziemy mieli świetnego bramkarza, a nie sądzę żeby Duńczyk chciał grzać ławkę. Mam jednak nadzieję, że za 2 lata wśród trzech polskich bramkarzy zobaczymy także jakiegoś anonimowego dla przeciętnego kibica. Jak Osuch czy Stachowiak. Tyle na dziś. Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz